Łódka Bols J.P. 10-1 Wariaci Team
Ciężko opisać mecz, który trwa 15 minut. Po początkowym ostrzale słupków i poprzeczek nadziewamy sie na kontrę, która kończy się bramką. Błyskawiczna odpowiedź Crystiano i wszystko wraca do normy, dwa gole Marcelinho w zasadzie kończą mecz mimo iż było to w pierwszej połowie. Po przerwie przeciwnik rzucił ręcznik i gdyby nie fakt, że bramkę strzelił niespełna 13-letni Adrianinho drugą połowę można by przemilczeć i wypisać tylko nazwiska strzelców kolejnych goli, które przychodziły z łatwością.
Oceny zawodników
Camillas - 4 - Ciężko go ocenić bo w sumie nie brał udziału w grze...przy golu bez szans.
Paulo - 4,5 - Po dwóch meczach wyraźnie znudzony poziomem rozgrywek, podobnie jak cała drużyna ewidentnie nie pasuje do 3ciej ligi.
Adamo - 4,5 - Przez pierwsze 15 minut gdy przeciwnicy jeszcze próbowali brać udział w grze grał bardzo dobrze, pewny w obronie i kilka prób strzałów z dystansu.
Crystiano - 5 - Bardzo aktywny, znów był najjaśniejszą postacią w ofensywie notując kilka asyst i strzelając wyrównującego gola. Przy takim poziomie przeciwników gra jako 3ci atakujący z czego wywiązuje sie bardzo dobrze.
Adrianinho - 4 - Lepszego debiutu nie mógł sobie wymarzyć, strzelił ładną bramkę z woleja. Na początku troche przestraszony ale z każdą minutą było lepiej.
Goździk - 4 - W pierwszej połowie dał dobrą zmianę za Marcelinho, aktywny w rozegraniu piłki, szukał gry. W obronie podobnie jak cały blok defensywny nie miał najmniejszych problemów z odebraniem piłki i wyprowadzeniem szybkiego ataku. Uhonorowany nagrodą Fair Play za dwukrotne wybicie piłki za ogrodzenie w ciągu dwóch kolejnych akcji, dzięki czemu przeciwnicy bez ofiar w ludziach dotrwali do końca meczu.
Marcelinho - 4 - Podobnie jak w sobotę lepszy mecz grał w drugiej połowie, ale wtedy Wariaci juz kompletnie nie stawiali oporu. Hat-trick mówi sam za siebie, dobrze znajdował sie pod bramką wykańczając akcje kolegów.
Arthuro - 4,5 - Dobry mecz, zdobył 3 gole i nastrzelił przeciwnika, który sam wpakował piłkę do siatki, a to wszystko tylko w drugiej połowie. Na pewno czas i kolejne mecze będą działały na jego korzyść bo forma rośnie.